Tibi et egni

Iskra. Od niej wszystko się zaczęło...Nowa ja. Narodził się nowy świat, który spłodził nowe dziecię. Dziecię ognia. Dawne postacie odeszły precz, niektórzy obrócili się w proch..na chwałę Wiecznego Płomienia...Powstaje Imperium Ognia.Królestwo Tego, Który Oczyszcza i Wyzwala..witaj...

niedziela, 1 listopada 2009

Day and night...


                                                         


Jak wypowiedzieć słowa bojące się własnych narodzin,
godzina juz dawno nastała,lecz zegar nie wybił,
pustułka uczucia wzleciała ku niebiosom,
i spadła..rażona gromem zawodu...
i tańczą kukiełki do wspaniałej muzyki,
wygrywanej na wymyślonym instrumencie przez wymyślonego błazna,
groteska,tragedia,komedia...wybieraj...
nowy dzień,nowe wyznania,nowe rozczarowanie,
i ten pierdolony brak odwagi na cokolwiek donioślejszego..
pa-ro-dia wla-sne-go zy-cia odgry-wa-na na co-dzie-n,
czy ktoś potrafi sie przełamać?ja nie.
łudzę się,że nadejdą piękne czasy,gdy
słońce będzie świeciło mocniej i dawało radość,
krople deszczu będą skłaniały do refleksji nad samym sobą,
ogień będzie spalał w nas to,co winno być spalone,
i gdy świeży powiew wiatru na naszej twarzy przyniesie siłę i ukojenie..
stoję na skarpie i mam wybór...
niech się spełni...

                                       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz