piątek, 6 listopada 2009
Beautiful day
Budzik.Jeden dotyk wprowadził znów ciszę do mojego pokoju. Łagodne promyki słońca pieściły mą twarz, drażniąc przymknięte powieki..Nagle poczułam Twoją obecność.Nie fizyczną, lecz emanującą siłę i zniewalające ciepło.Uśmiechnęłam się lekko, poddając się Twej woli..Otworzyłam oczy i odetchnęłam głęboko.Dziękuję Ci za Twe błogosławieństwo, Aniele..to będzie dobry dzień.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńi był... :D znajomy utworek :D kocham Cię :*
OdpowiedzUsuń